We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Szeptun

by POPIÓŁ

/
  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    Purchasable with gift card

      €6 EUR  or more

     

  • Compact Disc (CD) + Digital Album

    9-panel Digipack CD with fold-out booklet

    Includes unlimited streaming of Szeptun via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    ships out within 2 days
    Purchasable with gift card

      €10 EUR or more 

     

  • Full Digital Discography

    Get all 140 Pagan Records releases available on Bandcamp and save 65%.

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality downloads of Fiktionlust, Huta Luna, Seiðr, Epoptia, Isotheos, Ophiolatreia, Zlatują się Ćmy, Kamienie, and 132 more. , and , .

    Purchasable with gift card

      €277.20 EUR or more (65% OFF)

     

1.
Coś zeszło na złą drogę W ludziach i w pogodzie Zapomniany smok Przemiany pieśń zanucił Kto usłyszał jego śmiech Krzyczał „jestem Antychrystem” Dzisiaj jestem Antychrystem Dzisiaj jestem Antychrystem Coś zeszło na złą drogę W ludziach i w pogodzie Starła się granica cienka Kłamstwa i kurestwa Dzisiaj jestem Antychrystem Dzisiaj jestem Antychrystem ...”więc tak 17go we wtorek, jestem rzeźnikiem 18go w środę, jestem Prometeuszem 19go w czwartek, chorym cieślą co wystrugał syna Krzyczę: JESTEM ANTYCHRYSTEM DZISIAJ! Coś zeszło na złą drogę W ludziach i w pogodzie Starła się granica cienka Kłamstwa i kurestwa Dzisiaj jestem Antychrystem Dzisiaj jestem Antychrystem Coś zeszło na złą drogę W ludziach i w pogodzie Starła się granica cienka Prawdy i kurestwa Kłamstwa i kurestwa Kurestwa i kurestwa Dzisiaj jestem Antychrystem
2.
Uciekam 04:09
Idę przez mrok jest noc Liście szepcą historie przedwczoraj gdzieś zasłyszane Idę przez mrok, nocy głos Wskazuje mi drogę, wskazuje mi ją rytm życia Idę przez noc tunelem drzew otulony Idę przez mrok, w duszy mej dziupla a w niej kruk Dziobie moje czarne wspomnienia Te ujrzane i gdzieś zasłyszane Idą zmiany, idą zmiany Uciekam od głosów wchodzę w czarny las W sam środek, w sam środek...Ja! Ja! Uciekam od głosów tych Uciekam od głosów złych Uciekam od głosów swych Uciekam, uciekam od siebie
3.
Dziki Pęd 04:28
Pęd dziki pęd dziki pęd Pęd dziki pęd dziki pęd Taki dzień nadejdzie Obudzisz się I nie pomyślisz, że to dzień ostani Zrzucam swoją skórę Zostawiam ją doczesnym Jest dziurawa, wyliniała Życie biegnie już beze mnie Tu co po nas zostaje? Czy tylko trup, wymyty i ubrany? Czasem w trumnie pochowany? Coś się rodzi, coś umiera Co po nas zostaje? Ten głos z tyłu głowy Coraz bardziej zapomniany Zrzucam swoją skórę Zostawiam ją doczesnym Jest dziurawa, wyliniała Życie biegnie już beze mnie Pęd dziki pęd dziki pęd Pęd dziki pęd dziki pęd
4.
Degenerat 03:47
Jestem Prometeuszem, Jezusem… kim tam chcesz Widzę śmierć choć nie muszę Daję ogień bogobojnym i odbieram gdy spokojni gdy śpią, odbieram duszę wam, odbieram Jestem Prometeuszem, wczoraj byłem Jezusem Jestem też szeryfem, jutro będę Syzyfem Syzyfem albo... syfem Jestem Prometeuszem kosze pole no bo muszę obok pasą się dwie kozy... jak się pozbyć tej kurwy psychozy? Jak się pozbyć psychozy? Widzę śmierć zanim oko swe otworzy Widzę lęk zanim Twoje gardło ścinie Widzę strach zanim zgasną światła Widzę ogień nim zapałkę muśnie draska Jak się pozbyć psychozy? Palę domy, palę drzewa Spalam dzieci choć nie trzeba Jestem Prometeuszem Wczoraj byłem Jezusem Jestem też Syzyfem choć naprawdę jestem syfem
5.
Zły 04:06
Zły, zły, zły, Zły Niech gołąb Ci na głowę nasra Niech noga złamie Ci się w biodrze Flegmę pij ze szczynom Gówno niech się z ryja leje Zły, Zły, Zły Niech ropa z chuja ci się leje Rzygowina z ust wypływa Niech Ci żółć wypali oczy Niech Ci sperma zgnije w jajach A Ty tańcz, tańcz Danse Macabre A Ty tańcz Danse Macabre Zły Zły Zły Zły Niech chuj już więcej Ci nie stanie Niech pizda wszami Ci zarośnie Sperma niech się z ust wylewa Odbyt niech kutasem cuchnie Zły Zły Zły Wypierdalaj chuju głupi Wypierdalaj pizdo jebana Wypierdalaj i nie wracaj Niech Ci ziemia ciężką będzie Zły Zły Zły
6.
Granice 03:41
A jak tę granicę przekroczysz Granicę przekroczysz Taki sam już nigdy już nie będziesz Granice, granice Drzewa, pola, rzeki, bory Granice w psychice
7.
Widziałem co to śmierć – w męczarniach Widziałem co to ból – to już śmierć jest lepsza Ktoś wymyślił plan i paszoł won Spierdolić go mógł każdy i spierdolił Zgwałcił, zaszczał, zdradził Zasrał, zaszczał, zdradził Jaki pięknie zjebany plan Jaki piękny plan Najbardziej wkurwia mnie, jak mówi mi ktoś, że cierpienie uszlachetnia! ON - narzędziem tortury ON - symbolem miłości Symbolem miłości jest skatowany człowiek Skatowany człowiek jest symbolem miłości Skatowany człowiek, symbolem miłości jest! Dziecku wpierdol spuścić Życia go nauczyć Babę nocą zgwałcić Po co sama chodzi W tym planie nie ma szczęścia Szczęściem jest plan Jaki piękny pan W tym planie nie ma szczęścia Szczęściem jest plan
8.
Kain 06:06
Hej Ty! Wstań! Obudź się! Wake up! Czasem się zdarza tak, że brata zabija brat Że córkę zabija matka, bo syna ma gagatka Gagatek ten nie chciał iść w sen Córkę zabiła matka, oszczędziła syna Czasem się zdarza tak, że brata zabija brat Czasem mnie taka myśl nachodzi O co w tej złości chodzi, się rozchodzi Nienawiść, brat brata nienawidzi Córka syna, matka dziadka skurwysyna Czasem się zdarza tak, że brata zabija brat Że córkę zabija matka, dziadka, syna, skurwysyna Że brata zabije brat! Czasem mnie taka myśl nachodzi O co w tej złości chodzi O co w złości się rozchodzi Czasem mi taka myśl przychodzi Żebyś Ty się nigdy, nigdy nie narodził Spokój... Krew swej krwi nie upuszcza, z brudem nie miesza Lepiej zaśnij w pieleszach i śpi Śpij
9.
Ku górze 04:42
Nocą widuje sznury Zamykam oczy szybko One spadają z góry I lecą ponad chmury Rzeki istnień odchodzą ku górze Odchodzą po sznurze, po sznurze Rzeki istnień odchodzą ku górze Odchodzą po sznurze, po sznurze Byty ludzkie znikają Dziecko co wstydem podszyte żyje Z godności odarte Idzie w górę skacząc w dół eviva l’arte Baba z dziadem co wojny i strachu Dobrze znali smak Poszli ku górze Razem na wznak I ten chory Co na wózku spędził lata Spadł nagle, poszedł ku górze Nie czekając na kata Nie czekając na śmierć Nocą widuje sznury Zamykam oczy szybko One spadają z góry I lecą ponad chmury Ku górze Po sznurze Ku górze Gdzieś w chmurach Gdzieś Rzeki istnień odchodzą ku górze, ku górze Byty ludzkie znikają, znikają
10.
Szeptun 02:25
Chodź pokażę Ci drogę Miedziane niebiosa nad waszymi głowami Horyzonty zbrukane purpurą Usta zatrzymane w krzyku Ciagle widzę ich twarze Grymasem wieczności podeszłe Pod woda nikt nie wie że toniesz Tylko śmierć podaje Ci dłoń Chodź za mną pokaże Ci drogę Jak wygląda ten świat, aż po granicę totalnego ześcierwienia Ciagle widzę ich twarze Grymasem wieczności podeszłe Pod woda nikt nie wie że toniesz Tylko śmierć podaje Ci dłoń Chodź pokaże Ci drogę Chodź. Chodź. Chodź.

about

“Szeptun” is to a large extent a concept album dealing with things that affect each of us every day, about madness, psychosis, death and suffering. About everything that is in our heads and what we are trying to erase. It is a direct journey into the total impatience of… our time.

credits

released May 27, 2022

Kubov - Bass / Vocals
Piet - Drums
Bard - Guitars
MAG - Vocals/Guitars
Stoker - Bass

Cover art by Laelia Milleri

license

all rights reserved

tags

about

Pagan Records Swiecie, Poland

contact / help

Contact Pagan Records

Streaming and
Download help

Redeem code

Report this album or account

If you like Szeptun, you may also like: