lyrics
Pali pod tym kotłem, pali,
Smutki zbiera
Baba Jaga wciąż czaruje
Czarną chochlą,
Wrzącą smołę,
W dym zamienia
Do smaku doda
Flegmy gruźlika
I kilka strutych snów,
Spermy alkoholika
I grubej baby tłuszcz
Baba Jaga smutki rozdaje:
“Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz,
A dusza zaśnie i się nie obudzi”
Baba Jaga dzieci zmienia,
Baba Jaga dzieci zabiera
Szósty palec wyrośnie,
Warga zajęcza
Oczy zabierze,
W głowie poplącze,
Potem brata siekierą zarąbie,
Bo jak do pracy szedł, to kradł mu żonę
“Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz,
A dusza zaśnie i się nie przebudzi”
W ciemnym lesie chatka stoi,
Ściany ma z piernika
Ogień kocioł smali,
Dym z komina gęsty bucha
Płód swój zabijesz, jak piernika spróbujesz
Dzieci chore spłodzisz, gdy się dymem zaciągniesz
Baba Jaga dzieci zabiera
credits
license
all rights reserved